– Patron i historia szkoły

Bądź sobą – szukaj własnej drogi, poznaj siebie, zanim dzieci zechcesz poznać.
Zdaj sobie sprawę z tego do czego sam jesteś zdolny zanim dzieciom poczniesz wykreślać zakres ich praw i obowiązków

 

Janusz Korczak – patron szkoły

prawdziwe nazwisko – Henryk Goldszmit

Z pochodzenia Żyd. Urodził się 22 lipca 1878 lub 1879 roku w Warszawie. Jego ojciec adwokat zmarł, gdy ten był jeszcze młodym chłopcem. Z wykształcenia był pedagogiem i lekarzem, ale swoje życie w całości poświęcił dzieciom i ich problemom. Był także pisarzem. Jego debiut miał miejsce na łamach tygodnika satyrycznego pod tytułem “Kolce”. Stworzył i był kierownikiem żydowskiego Domu Sierot w Warszawie (działał od 1911 do 1942 roku) i sierocińca Nasz Dom (do 1926 roku).Był zagorzałym obrońcą Praw Dziecka. Zginął 6 sierpnia 1942 roku wraz z wychowankami sierocińców i pracownikami w obozie zagłady w Treblince. Do końca pozostał z dziećmi, dla których był jak prawdziwy ojciec…

Janusz Korczak był pedagogiem i pisarzem dla dzieci i młodzieży. Urodził się w zamożnej rodzinie inteligenckiej żydowskiego pochodzenia, ale na skutek choroby i śmierci ojca wcześnie zetknął się z niedostatkiem. Studiował medycynę na Uniwersytecie Warszawskim, później studia uzupełnił w Berlinie i Paryżu. W 1903 roku objął posadę lekarza w szpitalu dziecięcym w Warszawie. Podczas wojny rosyjsko-japońskiej i I wojny światowej był lekarzem wojskowym.

Pracę literacką zaczął od dramatu “Którędy”, wyróżnionego w 1898 roku na konkursie Kuriera Warszawskiego. W 1900 roku zaczął współpracować z pismem humorystycznym Kolce. W 1901 roku wyszła pierwsza książka Korczaka “Dzieci Ulicy”, wskazująca już na jego przyszłe zainteresowania. W latach 1902-1905 Korczak współpracował z Głosem J.W.Dawida. Rozgłos przyniosła mu nie wolna od młodopolskich naleciałości powieść “Dziecko salonu”, wydana w 1906 roku. Zawarł w niej krytykę mieszczańskiej rodziny i jej metod wychowawczych. Owocem pierwszej bezpośredniej pracy z dziećmi na koloniach są “Jośki”, “Mośki” i “Srule” (1910) oraz “Józki”, “Jaśki” i “Franki” (1911). W książkach tych, zdradzających charakterystyczne dla całej twórczości Korczaka znakomite wyczucie i znajomość psychiki dziecięcej, zarysowuje się już pełen szacunku i zaufania stosunek do dzieci, który stanie się podstawą jego systemu pedagogicznego.

System ten realizował praktycznie jako kierownik Domu Sierot (1911-1942) i najbliższy współpracownik Naszego Domu, prowadzonego przez Marię Falską. Oba te zakłady przekształcił w małe społeczeństwa dziecięce o szeroko rozwiniętym samorządzie. Swoje zasady wychowawcze Korczak wyłożył w pismach pedagogicznych, z których najważniejszy jest cykl “Jak kochać dziecko” (1919-1921). Był również wykładowcą Instytutu Pedagogiki Specjalnej i Wolnej Wszechnicy. W latach 1926-1930 redagował Mały Przegląd – eksperymentalne pismo dziecięce, którego był jedynym dorosłym współpracownikiem. W latach 1935-1936 prowadził jako Stary Doktor gawędy radiowe. Jego książki dla dzieci, m.in. “Sława”, “Bankructwo małego Dżeka”, “Kajtuś czarodziej”, “Król Maciuś Pierwszy” i “Król Maciuś na bezludnej wyspie” należą do arcydzieł gatunku. Łączą w sobie harmonijnie walory artystyczne i wychowawcze.

W 1942 roku Korczak zostaje zamknięty w getcie z wychowankami Domu Sierot. Odrzuca propozycję ocalenia i w sierpniu 1942 roku zostaje wywieziony wraz z dziećmi do obozu zagłady w Treblince, gdzie zginął. Janusz Korczak był prekursorem walki o prawa dziecka. Zwracał szczególną uwagę na nierównoprawną pozycję dzieci w społeczeństwie, ich niewolniczą zależność od dorosłych. Domagał się uznania dziecka za pełnowartościowego człowieka od chwili narodzin i na każdym etapie swego istnienia. Uważał, że dziecko ma prawo być sobą, być takim, jakim jest. Poglądy te znalazły odbicie w nowoczesnym antyautorytarnym systemie wychowania, który respektował potrzeby i dążenia dziecka, a zarazem skłaniał dziecko do pracy nad sobą.

Historia szkoły

Szkoła Powszechna w Radzikowie powstała żywiołowo i związana była z akcją osiedleńczą poniemieckiego przysiółka NeuGeldern (polskie Złotowo) Pierwszą wspólną inicjatywą mieszkańców Złotowa było właśnie przyczynienie się do powstania w Złotowie szkoły . Poczytać to można za wielki sukces, bo przecież spotkali się w tym miejscu ludzie pochodzący w różnych stron Polski i świata. W trudnych latach powojennych, szkoła odegrała więc bardzo dużą rolę w procesach adaptacyjnych i integracyjnych. Jednoczyła ludzi wokół jednej, wspólnej myśli – dać wykształcenie dzieciom – stworzyć szkołę. Na tej idei skupili uwagę ówcześni Rodzice. I tak też powstała szkoła powszechna przy ulicy Bydgoskiej w Złotowie. Mieściła się w starym budynku poniemieckiego przedszkola. Z wielkim zaangażowaniem już w październiku 1946 r otrzymane dla siebie szkło – rodzice – przeznaczyli do zaszklenia szyb w oknach budynku szkolnego oraz postawili żelazny piec, co w konsekwencji pozwoliło uczyć w klasach na parterze w coraz zimniejsze dni jesienne.

Pierwszy dzwonek zadzwonił 1 września 1946 r. W początkowym okresie swego istnienia placówka była filią Szkoły Powszechnej nr 1 w Kołobrzegu przy ulicy Portowej. Przełomem w działalności szkoły był rok 1955, kiedy to szkoła uzyskała status samodzielnej placówki oświatowej. Kierownictwo szkoły objął jej długoletni i ceniony pedagog – Adolfina Tomaszewska. Jak to w zwyczaju bywa, nowopowstała szkoła otrzymuje kolejny numer. Ale nie tym razem – jak wieść niesie – władze oświatowe nie zgodziły się na numer 2, jak sugerowała ówczesna Kierowniczka p.Stefania Banach – dowodząc racji, iż jest to druga najstarsza szkoła powszechna w mieście. I tak upływający czas i los przypisał cyfrę sześć, która stała się miernikiem oceny działań szkoły.

W miarę powiększania się liczby dzieci uczęszczających do tej szkoły – inicjatywą rodziców stała się budowa nowej szkoły.

11 maja 1958r w tutejszej szkole odbyło się zebranie rodziców, na którym został powołany Komitet Budowy Szkoły. Każdy mieszkaniec Złotowa zgodził się dać 50 zł rocznie na fundusz budowy szkoły. Do dnia 25 czerwca 1958r zebrano na Fundusz Budowy Szkoły 3.000 zł. I tak z roku na rok rosła kwota na koncie Funduszu Budowy Szkoły. Wytrwałość rodziców ostatecznie urzeczywistniła się otwarciem nowej szkoły w styczniu 1966r. Z wielkim entuzjazmem przewozili ciężkie rzeczy i sprzęt ze starego budynku do nowego.

Nowa szkoła mimo „nowości” wymagała ciągłych napraw. A w sprawozdaniu Komitetu czytamy „…Wszyscy pamiętamy przeprowadzkę do nowej szkoły, kiedy na zebraniu rodzicielskim rodzice zadeklarowali w czynie społecznym 1.600 godzin przy sprzątaniu. Czyn swój wypełnili z nadwyżką.” To co określa tożsamość i nadaje charakter szkole to jej imię, pieśń i sztandar. Przez długie lata szkoła nie miała swego patrona i hymnu. W annałach szkoły odnotowano dwie uroczystości nadania imienia szkole wraz wmurowaniem tablic pamiątkowych oraz na te okoliczności ufundowane sztandary. Wprowadzono też związany z tymi uroczystościami – ceremoniał szkolny. Pierwsza odbyła się 9 maja 1985 r. Związana była z pewnym wydarzeniem zapisanym w kronice Kołobrzegu w roku 1946. 25 września 1946 r. został zastrzelony w Kołobrzegu funkcjonariusz Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego szer. Wincenty Czechowicz. Jak podano do wiadomości „poległ w czasie ujmowania niebezpiecznego przestępcy.” Sztandar szkole ufundował ówczesny Rejonowy Urząd Spraw Wewnętrznych. Szkoła do roku 1992 oficjalnie jeszcze nosiła imię kpr. Wincentego Czechowicza. Na wniosek Samorządu Uczniowskiego przy ogromnym wsparciu Grona Pedagogicznego – na radzie pedagogicznej odwołane zostało dotychczasowe imię Szkoły Podstawowej nr 6 w Kołobrzegu.

W roku szkolnym 2001/02 szkoła określiła swoją tożsamość już ostatecznie – Dyrektor A.Haraj wraz z Gronem Pedagogicznym podjął decyzję o nadaniu imienia Janusza Korczaka. Decyzję tę jednogłośnie podjęto na posiedzeniu rady pedagogicznej.

W dzieje tej szkoły wpisali swoje nazwiska Rodzice, którzy bez wątpienia przyczynili się do chlubnej tradycji szkolnej. Byli sprzymierzeńcami, inicjatorami i obrońcami, wspierali działania Rady Pedagogicznej, chętnie pomagali, gdy zaszła potrzeba. Trudno też nie docenić pracy i zaangażowania oraz życzliwej atmosfery wokół szkoły całej społeczności lokalnej. Dla tej placówki Rodzice to bez wątpienia „sól ziemi”. Tutaj zawsze Komitet Rodzicielski czy Rada Rodziców były pomostem łączącym ogół rodziców i Radę Pedagogiczną ze szkołą. Dając Radzie należne Jej uprawnienia, szkoła odczuła dobroczynne skutki – w sferze materialnej, stała się także dla uczniów, dla rodziców i nauczycieli bardziej przyjazna. Organizowano liczne tzw. potańcówki i zabawy sylwestrowe, z których dochód przeznaczano na potrzeby szkoły. Komitet organizował festyny, a na loteriach fantowych można było wygrać żywe zwierzęta, garnki, kubeczki i inne rzeczy, na owe czasy bardzo przydatne. Dla uświetnienia festynu i dla …pieniędzy rodzice „stawali” się aktorami przygotowywując przedstawienia, które „opowiadały” o zwyczajach i tradycjach stron, z których oni sami pochodzili. Zaangażowanie rodziców oddaje klimat jaki panował wokół szkoły. Była ona i chyba do naszych czasów pozostała miejscem spotykania się rodziców w sprawach ważnych i dla szkoły i dla społeczności lokalnej. Następne pokolenia Rodziców wiernie wspierały szkołę w jej roli wychowawczej i opiekuńczej, urozmaicając życie szkolne i wzbogacając je.

W miarę rozwoju gospodarczego kraju pomoc i współpraca Rodziców szkole przybierała inne formy – sponsoring, słowa poparcia na łamach gazet, w lokalnej telewizji czy też radio, społecznictwo na rzecz nie tylko szkoły, ale także na rzecz klasy Idea kolejnej rozbudowy szkoły miała swoje początki w latach 90-tych – kiedy to powstał Komitet Rozbudowy Szkoły zarejestrowany w Urzędzie Miasta, a przewodniczył mu p. Piotr Karel. W skład komitetu wchodzili urzędnicy, przedsiębiorcy, nauczyciele – obecny Dyrektor szkoły Andrzej Haraj i ówcześni rodzice –Projekt obejmował budowę sali gimnastycznej oraz rozbudowę obecnej szkoły. Niestety po tamtym projekcie pozostały w archiwum tylko szkice. Widać czas był nie ten. Ostatecznie Rada uznała za swoje priorytetowe zadanie przekonanie władz miejskich do budowy sali gimnastycznej i kompleksu boisk – temu celowi postanowiła podporządkować wszelkie swoje działania.

Przewodnicząca Rady Szkoły zaproponowała, aby te działania przejawiały się poprzez: nagłaśnianie w mediach sprawy budowy sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 6, organizowanie festynów, majówek i innych imprez plenerowych – celem zbiórki pieniędzy, organizowanie bali charytatywnych oraz kwestowanie na rzecz sali.

W maju 2004 r spełniły się marzenia wielu pokoleń dzieci tej szkoły. Nastąpiło otwarcie nowoczesnej hali sportowej i kompleksu boisk sportowych. Zanim to jednak nastąpiło odbyły się liczne bale, festyny i inne imprezy, które przyczyniły się do zrealizowania tego marzenia.

Drugą ideą – której Rodzice poświęcili wiele serca – była sprawa powstania gimnazjum przy szkole. Rodzicom mimo ogromnego zaangażowania, nie udało się spełnić życzenia swojego i swoich dzieci. Dopiero w 2009 r, z inicjatywy Dyrektora Andrzeja Haraja zostaje utworzone Radzikowskie Stowarzyszenie Oświatowe, którego celem było powołanie prze Szkole Podstawowej nr 6 Społecznego Gimnazjum, które po wielu staraniach i negocjacjach uruchomiono od września 2010 r

W 2010 został oddany do użytku nowy, przebudowany i zmodernizowany budynek szkolny a we wrześniu tego roku w Szkole miała miejsce wojewódzka inauguracja roku szkolnego.
W 2013 roku odwiedzał ją Wiceminister Edukacji Przemysław Krzyżanowski, a w 2014 r Minister Edukacji Joanna Kluzik – Rostkowska.

Zadzwoń do nas +48 94 35-231-21
Odwiedź nas ul. Poznańska 9, Kołobrzeg
Napisz do nas sekretariat@sp6kg.pl dyrektor@sp6kg.pl
Back to top